Tuż u podnóża Lewockich Gór schroniło się malownicze słowackie miasteczko – to bajkowa Lewocza, z kolorowymi dachami, krętymi uliczkami, murami pachnącymi historią i tysiącem drzwi, które skrywają dawne tajemnice. Nie możemy zagwarantować, że nie będziecie chcieli tu zostać: niesamowity klimat miasteczka jest tak pociągający, iż niejeden chciałby tu przebywać dłużej. Celem naszej opowieści nie jest jednak sama Lewocza, choć i jej sekrety zdecydowanie warto poznać; wybieramy się do leżącego nieopodal Spiskiego Hradu – XII-wiecznego zamku, zaliczanego do największych w Europie kompleksów tego typu. Monumentalne ruiny, osadzone na wzgórzu, królują nad Kotliną Spiską. Wzgórze to zostało zagospodarowane już na początku naszej ery, kiedy powstało tu potężne i umocnione grodzisko ludu tzw. kultury puchowskiej. Ślady tej bytności zostały odkryte podczas niedawnych prac archeologicznych.
Sam zamek, w początkowym okresie swojego istnienia, pełnił funkcję twierdzy granicznej, przez lata był rozbudowywany, często przebywali w nim dostojnicy. Tutaj także urodził się ostatni król węgierski przed dynastią Habsburgów – Jan Zapolya. Pod koniec XVIII wieku miał miejsce pożar, który był głównym powodem stopniowego popadania zamku w ruinę. Stan budowli pogarszał się także ze względu na niestabilne podłoże – w XIII wieku uległa zniszczeniu zamkowa wieża, która zapadła się na skutek powstania ogromnej, skalnej szczeliny. W posiadaniu ostatnich właścicieli - rodu Csaky – zamek znajdował się aż do 1948 roku, kiedy to stał się własnością państwową. Trzynaście lat później został on uznany jako Narodowy Pomnik Kultury, a w 1993 roku wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Przechadzając się po dziedzińcu zamku możemy nie tylko przyjrzeć się z bliska masywnym blokom kamiennym, ale też delikatnym kolumnom, stojącym przy romańskich oknach. W zamku mieści się także ekspozycja Muzeum Spiskiego, poświęcona ruinom zamku, średniowiecznemu uzbrojeniu, dawnym prawom i zwyczajom oraz codziennemu życiu mieszkańców. Na zakończenie wizyty w zamku warto jeszcze wybrać się na spacer ścieżką dydaktyczną Sivá Brada – Dreveník, która przybliży nam też historię okolic.
Osoby zmotoryzowane mogą zostawić samochód na parkingu pod zamkiem, skąd w kilka minut można dojść na dziedziniec. Dotarcie do fortyfikacji z Podgrodzia Spiskiego (Spišské Podhradie) zajmie około godziny, natomiast wędrówka ze wspominanej wcześniej Lewoczy, około czterech godzin. Zdecydowanie warto na zwiedzanie Spiskiego Hradu poświęcić cały dzień – ogromny teren, na którym położony jest ten monumentalny zabytek, ma wiele do zaoferowania!